Jawa: wulkan Ijen, Bromo, Yogyakarta i świątynie

IMG 1330 - Jawa: wulkan Ijen, Bromo, Yogyakarta i świątynie

Jak dostac się z Bali na Jawę?

Trzeba dojechać do miejscowości Ubung, stamtąd odjeżdżają autobusy do Gilimanug. Na Bali nie ma komunikacji publicznej.

  • Do Ubung dostać się można taksówką. My zapłaciliśmy ok.130 000 IDR (dla 4 os).
  • Przejazd autobusem publicznym z Ubung do Gilimanung 50 000 IDR, czas przejazdu ok. 4,5 h.
  • Bilet na prom do Ketapan 6500 IDR (port funkcjonuje 24h/dobę).
  • Do centrum Banyuwangi dostaliśmy się taksówką.

Wyspa Jawa

03 JAWA mapa r2 - Jawa: wulkan Ijen, Bromo, Yogyakarta i świątynie

Wyspa Jawa jest 5-tą największą wyspą w Indonezji (13 na świecie), zamieszkuje ją aż 130 mln ludzi. To na niej leży stolica Dżakarta. Religią dominującą na wyspie jest Islam, co było odczuwalne w każdym mieście jakim byliśmy. Wyspa jest krainą wulkanów z najwyższym wulkanem Semeru o wysokości 3676 m. n.p.m,i najbardziej aktywnym w Indonezji –Merapi. Najbardziej  popularne wulkany w całej Indonezji to Bromo i Ijen, też są zlokalizowane na Jawie.  Na wyspie znajdują się też bardzo duża ilość świątyń buddyjskich i hinduistycznych z najbardziej znanymi ParanbananBorodubur.

Banyuwangi - postój przed wulkanem Ijen

Do miejscowości Banyuwangi dotarliśmy późnym wieczorem, ale zdążylismy jeszcze wypożyczyć skutery, ponieważ w kolejnym dniu planowaliśmy z samego rana dotrzeć do wulkanu Ijen. 

  • Nie dajcie sobie wmówić, że nie jest możliwe na własną rękę dojechać skuterem pod wulkan Ijen. Prawda jest taka, że droga jest bardzo łatwa i asfaltowa na całej trasie. Nie potrzebujecie też dopłacać do skutera o mocniejszym silniku. 

Trafiliśmy do hostelu Dormitory Tourism Sritanjung, który zlokalizowany jest przy parku miejskim oraz największym meczecie Masjid Agung. Nie polecamy nocować blisko żadnego meczetu.  Wierzcie nam, że się nie wyśpicie. W środku nocy przez co najmniej godzinę słychać było muzułmańskie kazanie. Dźwięk wydostawał się z ogromnych megafonów i nie sposób było się nie obudzić.

10 JAWA - Jawa: wulkan Ijen, Bromo, Yogyakarta i świątynie
fot.1 widok na meczet z naszego hostelu

W planie mieliśmy wstać przed świtem, żeby dotrzeć do wulkanu Ijen na słynne „blue fire”. Niestety od godziny 3 nad ranem zmuszeni byliśmy wysłuchać donośnych muzułmańskich modlitw.  Dosłownie aż szyby  się trzęsły. Byliśmy tak zmęczeni , że niestety zrezygnowaliśmy z blue fire i postanowiliśmy dotrzeć pod wulkan później, aż się wyśpimy. Czasem warto się wyspać, żeby potem humor dopisywał przez resztę dnia:). 

Na wulkan Ijen większość turystów decyduje się na zorganizowaną wyprawę jeepem z biurem podróży. My zawsze wolimy wszystko odkrywać na własną rękę i tym razem nie zrobiliśmy wyjątku. Trasa do bramy wejściowej parku Kawah Ijen, w którym zlokalizowany jest wulkan Ijen z miejscowości Banyuwangi nie jest skomplikowana. Kierowaliśmy się po prostu mapką z aplikacki maps.me i bez żadnej pomyłki dotarliśmy na miejsce. Do pokonania było ok. 45-50 km, czas przejazdu ok 1,5 h.

Wulkan Ijen na własną rękę

Do parku Kawah Ijen dotarliśmy ok. 9 rano. Okazuje się, że przyjazd pod wulkan o tak „późnej” porze był strzałem w dziesiątkę. Można powiedzieć, że wulkan Ijen mieliśmy praktycznie tylko dla siebie. Nie było już żadnych turystów. Wszystkie zorganizowane wycieczki  się stąd ewakuowały tuż po wschodzie słońca. Byliśmy tylko my i pracujący tam górnicy.

IMG 1192 - Jawa: wulkan Ijen, Bromo, Yogyakarta i świątynie
fot.2 droga na wulkan Ijen

Przydatne informacje:

  • Warto ciepło się ubrać, koniecznie zabierzcie wygodne buty ze sztywną podeszwą. Rano jest tu mgliście i wilgotno a trasa dosyć śliska.
  • Opłata za wstęp na teren parku Kawah Ijen wynosi 100 000 IDR (ceny z 2018 r.).
  • Koniecznie wypożyczcie sobie maski , bez tego nie będziecie w stanie oddychać. Można je wypożyczyć u miejscowych w cenie 50 000 IDR.
  • Przed bramą wejściową do parku jest darmowy parking i sklepik, w którym zakupicie ciepłą kawę lub herbatę.
  • Szlak na szczyt nie jest ciężki. Trasa jest ładna i mocno kręta wokół można podziwiać bujną roślinność i sąsiednie wulkany. Po drodze będziecie mijać zmęczonych i zapracowanych górników. Naprawdę jak sobie dzisiaj przypomnimy ich ciężką pracę to serce pęka :(.  Górnicy wózkami zwożą bryły siarki. Widać, że byli zmęczeni, ale humor im dopisywał, żartowali sobie i podśpiewywali umilając sobie ciężka pracę.
  • W południe niebo się przejaśnia i można nacieszyć się widokami.
w drodze na ijen1 - Jawa: wulkan Ijen, Bromo, Yogyakarta i świątynie
fot.3 W drodze do krateru nie było turystów, mijaliśmy tylko zapracowanych górników

Dotarliśmy do punktu widokowego na wysokość 2386 m.n.p.m. ok.godz 11. Byliśmy jedynymi turystami. Słyszeliśmy, że na zorganizowanej wycieczce do krateru Ijen nie za bardzo można nacieszyć się widokami, bo organizatora ogranicza czas, a naprawdę jest co podziwiać.

Dla nas to miejsce budziło skrajne emocje. Z jednej strony zachwycaliśmy się przepięknymi widokami a z drugiej strony byliśmy świadkami morderczej pracy górników. Ich para wzbudzała w nas żal i niemoc. Z góry rzucał się w oczy lazurowy kolor wody na dnie wulkanu. Podobno odczyn wody jest porównywalny z płynem w akumulatorze.

IMG 1332 - Jawa: wulkan Ijen, Bromo, Yogyakarta i świątynie
fot.4 Wulkan Ijen

Z dna krateru za pomocą systemu rur wydobywana jest siarka w formie płynnej. W momencie kontaktu z powietrzem zamienia się w stan stały. Bryły siarki następnie są kruszone przez górników.

IMG 1220 - Jawa: wulkan Ijen, Bromo, Yogyakarta i świątynie
fot.5
IMG 1330 - Jawa: wulkan Ijen, Bromo, Yogyakarta i świątynie
fot.6 z dna krateru wydobywa się siarkę

U góry górnicy pakowali bryły siarki do worków, a następnie ładowali wszystko na wózki. Cała praca w kopalni to ręczna robota. Wszędzie czuć było drapiący zapach siarki. Na górze jakoś momentami dało się wytrzymać bez maski, ale schodząc w dół krateru- bez maski nie ma szans. Czasami jak zawiało oparami wulkanu, to nawet i maska nie pomagała. Potwornie drapało w gardło. Zastanawiamy się jakim cudem górnicy dają radę bez masek i bez porządnych butów. Mają pracę niesamowicie trudną. Podobno każdy z górników potrafi przetransportować z dna krateru do bramy parku (czyli dystans ok. 3-4 km) siarkę o wadze wynoszącej nawet 100 kg.!!

Górnicy byli bardzo mili i uprzejmi, wyjaśnili nam ile kilogramów wydobywają,i chętnie pozowali do zdjęć.

jak pakuja - Jawa: wulkan Ijen, Bromo, Yogyakarta i świątynie
fot.7 Górnicy ładowali siarkę na wózki
IMG 1324 - Jawa: wulkan Ijen, Bromo, Yogyakarta i świątynie
fot.8 zmęczenni górnicy dźwigają kilkadziesiąt kilogramów siarki na plecach
IMG 1325 - Jawa: wulkan Ijen, Bromo, Yogyakarta i świątynie
fot.9

O ich pracy oglądaliśmy film dokumentalny, w którym przedstawiono wydobywanie siarki z wulkanu Ijen, jako jedną z najcięższych prac na świecie.  Bryła siarki jest jaskrawo żółta, w dotyku trochę przypomina pumeks, czy styropian, ale jest przerażająco ciężka.

w drodze na ijen2 - Jawa: wulkan Ijen, Bromo, Yogyakarta i świątynie
fot.10 Na dół schodziliśmy po kamiennej stromej ścieżce do miejsca gdzie siarka jest wydobywana. To miejsce jest nieziemskie, piękne i za razem przerażające.

Zejście nie było łatwe, duże kamienie i wąska ścieżka doprowadziła nas w dół krateru po ok.30 min. Ten odcinek jest  najgorszy dla górników, którzy niosą siarkę w koszach na plecach.  Kosze z siarką ważą nawet 100 kg! . Młodzi górnicy noszą mniej, bo „tylko 60-70 km. Górnicy są chudzi, sami ważą mniej niż ciężar, który noszą na plecach. Nie mogliśmy się nadziwić jak oni to robią. 

Nie wyobrażamy sobie przebywania w tym miejscu bez masek. Schodząc w dół mieliśmy pełną widoczność, ale gdy byliśmy na dole wiatr się odwrócił i dym zasłonił całe zbocze w tym i nas. Straciliśmy się z oczu i zaczęliśmy uciekać do góry, smród siarki był tak duży, że nawet przez maskę ciężko się oddychało a z oczu lały się łzy.

lukijen - Jawa: wulkan Ijen, Bromo, Yogyakarta i świątynie
fot.11
IMG 1342 - Jawa: wulkan Ijen, Bromo, Yogyakarta i świątynie
fot.12

Spędziliśmy w okolicach krateru 4 godz. Po zejściu na dół do parkingu byliśmy dosyć zmęczeni. Górnicy robią dziennie kilka takich kursów i to z ogromnym obciążeniem, bez masek, tylko z chustami, bez odpowiednich sportowych butów tylko w gumowcach a w przerwie co jest zadziwiające jeszcze palą papierosy!

Górnicy z Ijen- najgorsza praca

Podobno średnia długość życia górnika z Ijen wynosi ok. 40 lat, a ich wynagrodzenie jest płacone od kilograma siarki, które dostarczą do punktu odbioru. Słyszeliśmy, że najlepszy górnik jest tu w stanie zarobić do 20 $ dziennie. Nam wydaje się to sumą zupełnie nieadekwatną do tej pracy, ale na Jawie to spora kwota.

Wracając do Banyuwangi po drodze mijaliśmy całkiem ładne tarasy ryżowe.

15 JAWA r1 - Jawa: wulkan Ijen, Bromo, Yogyakarta i świątynie
fot.13

W miejskich marketach np. w Indomarkt znajdują się automaty do kupowania biletów na pociąg. Kupiliśmy takie na kolejny dzień rano do Probolingo za 80 000 IDR (business class). Nocleg znaleźliśmy  w Jawa Sunrise Homestay (za pokój 2-os płaciliśmy 180 000 IDR w cenie było śniadanie). Hotel zlokalizowany jest niedaleko stacji kolejowej Karangasem,  nieco oddalony od centrum miasta. 

16 JAWA - Jawa: wulkan Ijen, Bromo, Yogyakarta i świątynie
fot.14 Jawa Sunrise Homestay

Banyuwangi, Probolinggo, Cemero Lawang

  • Na stacji kolejowej Karangasem kupiliśmy od razu bilety na pociąg do Yogyakarty z opcją spania (koszt 23 000 IDR). Do Probolinggo wyruszyliśmy z samego rana pociągiem business class. Pociąg jechał ok. 4 godz. Ze stacji kolejowej w Probolinggo trzeba było się dostać do dworca autobusowego. 
  • Bema do dworca kosztowała 20 000 IDR (od osoby). Jawajczycy to mali oszuści. Kierowca bemy nie zawiózł nas na dworzec tylko do agencji turystycznej mającej w sprzedaży usługi transportowe (oczywiście droższe niż zwykłe autobusy). O tym incydencie pisaliśmy w akapicie dotyczącym bezpieczeństwa i oszustw w  tutaj,
IMG 1358 - Jawa: wulkan Ijen, Bromo, Yogyakarta i świątynie
fot.15 dworzec kolejowy Terminal Bayuangga

Do Cemero Lawang można się dostać z dworca autobusowego Public Transport Terminal to Bromo. Zlokalizowany jest blisko Terminal Bayuangga.

Do Cemoro Lawang odjeżdżają zielone busiki. Cena za przejazd jest uzależniona od ilości pasażerów. My zapłaciliśmy 60 000 IDR od osoby (przy 9 pasażerach).

17 JAWA - Jawa: wulkan Ijen, Bromo, Yogyakarta i świątynie
fot.16 Probolinggo- zielone busiki odjeżdżają do Cemoro Lawang

Miejsce skąd odjeżdżają busiki do Cemoro Lawang znajduje się za dużym dworcem autobusowym. Po 2 godzinach czekania uzbierało się ledwo 9 osób. Kierowca za przejazd pod Bromo bierze min. 550 000 IDR (za komplet), w busiku mieści się aż 16 osób. Do miasteczka  Cemoro Lawang jedzie się ok. 1,5h.

  • W Cemoro Lawang warto zarezerwować nocleg z wyprzedzeniem, bo jest to bardzo oblegane turystycznie miejsce. Nie pamiętamy dokładnej nazwy hotelu, ale za nocleg zapłaciliśmy 180 000 IDR (za pokój 2 os ze wspólną łazienką). W pokojach są ciepłe koce. W nocy było naprawdę zimno.
  • We wiosce  jest kilka sklepików spożywczych i warungów. Koniecznie kupcie zapas wyżywienia i wodę na trekking po wulkan Bromo. Niestety do Cemoro Lawang przyjechaliśmy późnym wieczorem i wszystkie restauracje były już zamknięte. Musieliśmy się zadowolić zupkami instant ze sklepu spożywczego 

Wulkan Bromo

Z hotelu wyszliśmy przed godz. 3 nad ranem. Chcieliśmy mieć czas, żeby na spokojnie zdążyć na wschód słońca. Zobaczycie, że nie tylko z nas takie ranne ptaszki, bo wszyscy turyści przyjechali tu w tym samym celu, żeby podziwiać wschód słońca w otoczeniu wulkanów.

  • Wschód słońca najlepiej podziwiać ze wzgórza Pananjakan.

Przed wyjazdem do Indonezji naczytaliśmy się w internecie jak można ominąć opłatę za wstęp do Parku Narodowego. Chcieliśmy być cwańsi 🙂 i kierowaliśmy się szlakiem wyznaczonym przez aplikację maps.me. W żadnym wypadku nie mieliśmy zamiaru podążać za tłumem, byliśmy pewni, że tam gdzie oni się kierują na pewno jest brama wejściowa i pobierana jest opłata. Niestety aplikacja pokierowała nas w złą stronę i znaleźliśmy się już prawie u podnóża wulkanu Batok. Szybko zorientowaliśmy się, że jesteśmy na jakimś pustkowiu i musimy zawracać, a na wschód słońca już nie zdążymy. Co nam przyszło do głowy, żeby schodzić w dół? Niepotrzebnie zbaczaliśmy z trasy asfaltowej, musieliśmy mocno przyspieszyć chcąc zobaczyć chociaż ostatnie chwile wschodu słońca.

  • Wschód jest ok. 5.30-6.00. Nam udało się dotrzeć na niższy punkt widokowy ok. 6.15. Nie zdążyliśmy nawet zmarznąć, bo lecieliśmy w to miejsce z wywieszonymi jęzorami. Większość turystów znajdowała się na górnej platformie, oddalonej od tej niższej o jakieś 30 minut wspinaczki. Trasa na wyższy punkt widokowy to jakaś porażka. Do niższego punktu widokowego prowadzi droga asfaltowa, a wyżej wspinaliśmy się między chaszczami, łatwo można było się zgubić. O tej godzinie już nie było nikogo za kim można było podążać (he he). Inaczej też wyobrażaliśmy sobie sam punkt widokowy. Te przypominały dachy niedokończonej budowy z wystającymi stalowymi drutami.
  • Na punkt widokowy najlepiej wybrać się wcześnie rano, ok. 3 (zdążycie przed wschodem słońca dojść do wyższej platformy). Po prostu podążajcie za tłumem i idźcie drogą asfaltową. Wejście na punkt widokowy okazuje się, że jest darmowe. 
05 KALDERA R1 1024x1024 - Jawa: wulkan Ijen, Bromo, Yogyakarta i świątynie
fot.17
bromo depositphoto - Jawa: wulkan Ijen, Bromo, Yogyakarta i świątynie
fot.18 widok na wulkan Bromo i Batok i inne wulkany

Widoki z tarasów widokowych na Górze Penanjakan zapierały dech w piersiach. Z góry widać było całą 16-kilometrową kalderę Tengger: wulkany Bromo i Batok na pierwszym planie i majestatyczne Semeru w tle.

W drodze na szczyt mijaliśmy jeszcze kilka platform widokowych.

bromo9 1 - Jawa: wulkan Ijen, Bromo, Yogyakarta i świątynie
fot.19 ujęcie z dolnego punktu widokowego
bromo12 - Jawa: wulkan Ijen, Bromo, Yogyakarta i świątynie

 Z punktu widokowego Pananjakan należy kierować się w dół do podnóża wulkanu Bromo. Do przejścia jest spory kawałek, ok. 9 kilometrów.

Schodząc w dół trafiliśmy na grupkę motocyklistów, którzy zaoferowali nam przejazd w dół, pod wulkan Bromo. Trochę się targowaliśmy, ale ostatecznie zdecydowaliśmy się i każdy z nas wsiadł na swój motor z kierowcą. Zapłaciliśmy 50 000 IDR (od osoby) a zaoszczędziliśmy przynajmniej 2 godziny marszu w dół. Ciągle mieliśmy  z tyłu głowy informację, że o 15.40 musimy być w Probolinggo, bo mieliśmy na tą godzinę wykupione bilety na pociąg do Yogyakarty. Czas nas gonił. Sama przejażdżka motocyklami była mega atrakcją, chłopaki urządzili sobie wyścigi i skoki na piaskowych wydmach. Na koniec  zrobiliśmy sobie z nimi zdjęcia.

bromo5 - Jawa: wulkan Ijen, Bromo, Yogyakarta i świątynie

Wulkan Bromo ma wysokość 133 m, jest popularny ze względu na łatwą dostępność i stałą aktywność. To jeden  z najbardziej aktywnych wulkanów na świecie. Jego szczyt został zniekształcony przez wielokrotne wybuchy. Krater wulkanu ma nieproporcjonalnie dużą średnicę  ok. 700 metrów.

Wejście na szczyt krateru wulkanu Bromo jest bardzo oblegane turystycznie. Byliśmy tu stosunkowo późno, bo około południa, wtedy większość turystów zakończyła zwiedzanie okolic kaldery. Dla tych co nie chcą lub nie mogą iść pod górę, można podjechać na koniach. Chociaż my nigdy nie będziemy zwolennikami tego typu udogodnień. Zawsze jest nam szkoda zwierząt.

bromo7 - Jawa: wulkan Ijen, Bromo, Yogyakarta i świątynie

Pod sam szczyt wulkanu wychodzi się około 20 min a ostatnie podejście jest już po schodach.

41C49957 AFEC 4AC5 AE7F CB5E22FC490D - Jawa: wulkan Ijen, Bromo, Yogyakarta i świątynie

Widok  krateru był dla nas dużym zaskoczeniem. Z dołu nie wyglądał na taki duży. Z wnętrza wulkanu wydobywał się śmierdzący siarką dym oraz głośne pomrukiwania. To miejsce wydawało się groźne, ale piękne jednocześnie. 

IMG 1598 - Jawa: wulkan Ijen, Bromo, Yogyakarta i świątynie

Do Cemoro Lawang wracaliśmy z Bromo przez to samo pustkowie, na którym byliśmy w nocy. Trzeba było podejść pod górkę do miasteczka. Wyszliśmy centralnie do punktu poboru opłat :). Na szczęście po południu już nikt nie interesował się sprawdzaniem biletów. Uff.

mapka trasa a - Jawa: wulkan Ijen, Bromo, Yogyakarta i świątynie

Po powrocie do homestaya jeszcze wzięliśmy szybki prysznic, śmierdzące ubrania zapakowaliśmy w worki i schowaliśmy głęboko na dno. Następnie udaliśmy się na powrotny busik do Probolinggo. Znowu musieliśmy odczekać dłuższą chwilę aż uzbiera się odpowiednio duża ilość turystów. Tym razem jechaliśmy w 12 osób a cena za przejazd była identyczna jak na trasie Probolinggo- Cemoro Lawang. 

Yogyakarta i okolice skuterem

Do Yogakarty jechaliśmy pociągiem klasy biznes około 8 godzin. Warto dopłacić bo jechało się naprawdę wygodnie. Fotele rozkładały się do pozycji prawie leżącej

Do Yogyakarty przyjechaliśmy późno w nocy, tuż przed północą. Dotarliśmy pod hotel, który dzień wcześniej zarezerwowaliśmy na bookingu, niestety po północy rezerwacja została nam anulowana i obsługa hotelu nas poinformowała, że nie ma już wolnych miejsc. Byliśmy przerażeni, bo znaleźliśmy się w Yogyakarcie, w stosunkowo niebezpiecznym mieście, w środku nocy i na samą myśl, że czeka nas jeszcze szukanie hotelu robiło nam się słabo. Byliśmy zmęczeni i niewyspani (cały dzień spędziliśmy na trekkingu w okolicach wulkanu Bromo i w podróży). W tamtej chwili nie było mowy, że znajdziemy coś fajnego i na dodatek w przystępnej cenie. Niepotrzebnie się stresowaliśmy. Na szczęście wybór hoteli w Yogyakarcie jest ogromny i ceny pokoi bardzo zadowalające. Zdecydowaliśmy się na hotel Uniq. Pokoje były czyste, komfortowe a w cenie mieliśmy zagwarantowane śniadanie

Obok Yogyakarta Station  wypożyczyliśmy skutery na dwa dni. Polecamy taką opcję. We własnym zakresie dotarliśmy do najważniejszych atrakcji turystycznych w Yogyakarcie :). Poruszanie się skuterem po Yogyakarcie nie jest wcale takie trudne:).

Jawa słynie ze wspaniałych tysiącletnich świątyń dwóch wielkich religii: hinduizmu i buddyzmu. Odwiedzający Jawę kierują zwykle kroki ku dwóm najwspanialszym: słynnej Borobudur, będącej największą buddyjską świątynią na świecie oraz Prambanan, położonej również w pobliżu Yoggakarty słynnej świątyni Hindu.

Przydatne informacje:

  • nocleg za pokój 2 os.w hotelu Uniq 350 000 IDR (w cenie śniadanie)
  • wypożyczenie skutera na dwa dni 140 000 IDR (po przeciwnej stronie dworca kolejowego w Yogyakarcie)
  • benzyna na dwa dni 2,6 litra w cenie 25000 IDR
  • bilet combo na najważniejsze świątynie w okolicach Yogyakarty (Borobudur, Prambanan i Sewa) 580 000 IDR
  • opłata za parking dla skutera 3000 IDR
  • świeży kokos na targowisku przy Borobudur 15 000 IDR
  • świątynie są czynne w godzinach 6-17
  • jadąc do Borobudur przygotuj się psychicznie na to, że będziesz tam dla niektórych większą atrakcją niż sama świątynia
  • taxi z centrum miasta na lotnisko w Yogyakarcie 40 000 IDR (za 4 os)

dane z września 2018r.

Światynia Prambanan

Prambanan to archeologiczny kompleks świątyń, częściowo zniszczonych przez trzęsienia ziemi. Pochodzi z ok. IX-go wieku, a w 1991r. został wpisany na listę UNESCO. Prambanan jest jednym z największych hinduistycznych kompleksów świątynnych w Indonezji. Kompleks powstał jako trzy wielkie czworokąty zawierające aż 224 świątynie. Najważniejszy jest wewnętrzny kwadrat, który zawiera świątynie poświęcone Wielkiej Trójcy hinduistycznych Bogów: Brahma (Bóg Stworzyciel), Wisznu (Bóg utrzymujący świat) oraz Śiwa (Bóg Nauczyciel).

Największa na środku świątynia Śiwa ma 47 m wysokości z rzeźbą Śiwa w środku. Kompleks świątynny jest dosyć zniszczony przez liczne trzęsienia ziemi. Najgroźniejsze trzęsienie miało miejsce w XVI wieku i praktycznie większość budowli została doszczętnie zniszczona. Od ok. 1930r. systematycznie prowadzone są tu działania przywracające świetność świątyni. Najistotniejszym miejscem są 3 główne świątynie, które pomimo kolejnego trzęsienia ziemi z 2006 roku zostały odbudowane.

IMG 1674 - Jawa: wulkan Ijen, Bromo, Yogyakarta i świątynie
prambanan 3 - Jawa: wulkan Ijen, Bromo, Yogyakarta i świątynie
prambanan 4 - Jawa: wulkan Ijen, Bromo, Yogyakarta i świątynie
prambanan 5 - Jawa: wulkan Ijen, Bromo, Yogyakarta i świątynie
Często byliśmy obiektem zainteresowania i pozowaliśmy do zdjęć:)

Świątynia buddyjska Candi Sewu

W bliskim sąsiedztwie  Prambanan znajduje się świątynia buddyjska Candi Sewu. Świątynia Candi Sewu to drugi co do wielkości buddyjski kompleks świątynny na Jawie. Świątynię zbudowano w drugiej połowie VIII wieku. Głównego wejścia do świątyni strzegą rzeźby strażników Dwarapala. Pierwotnie główną świątynię otaczało kilkaset mniejszych stup, dzisiaj, na skutek licznych trzęsieni ziemi niewiele pozostało. Świątynia jest zapomniana i mniej odwiedzana przez turystów. Jednak warto się tam wybrać. 

prambanan obok - Jawa: wulkan Ijen, Bromo, Yogyakarta i świątynie
Po zwiedzeniu zatłoczonego Prambanan, było bardzo przyjemnie wyciszyć się w pustej Candi Sewu. Urocza świątynia, ok 10 min pieszo od Prambanan, zdecydowanie warta zobaczenia.

Świątynia Borodubur

Następnego dnia o 5 rano wyjechaliśmy w kierunku kompleksu świątyni Borobudur. Czas przejazdu skuterem ok.1 godz. Jest to najbardziej popularna świątynia w całym kraju i od samego rana oblegana była przez turystów. Widząc ten tłum przed wejściem daliśmy sobie spokój i poszliśmy do warunga zjeść śniadanie.

W planach mieliśmy podziwiać świątynię o wschodzie słońca, jednak ogrom turystów zepsuł cały klimat. Bez przerwy byliśmy zaczepiani przez dzieciaki, które chciały poćwiczyć swój angielski lub zrobić z nami zdjęcie pamiątkowe. Mieliśmy pecha, bo tego dnia do świątyni Borobudur przyjechało kilka na raz wycieczek klasowych. Dzieci nie były zainteresowane zabytkiem, tylko polowali na zdjęcie z nami. Musieliśmy się dosłownie ukrywać. Dzieciaki miały na sobie odblaskowe ubrania, co utrudniało nam zrobić jakiekolwiek ładne zdjęcie. Niestety świątynia Borobudur kojarzy nam się tylko z natarczywymi dziećmi.

Świątynia jest wyjątkowa. Zbudowana bez zaprawy. A jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że w XIX wieku została w całości rozebrana i złożona przez Anglików od nowa, to w momencie, gdy tam staniemy robimy WOW.

borobudur2 - Jawa: wulkan Ijen, Bromo, Yogyakarta i świątynie
Musieliśmy się nieźle naczekać żeby zrobić zdjęcie bez dzieciaków
IMG 1789 - Jawa: wulkan Ijen, Bromo, Yogyakarta i świątynie
borobudur4 - Jawa: wulkan Ijen, Bromo, Yogyakarta i świątynie
Słynne „dzwony” – ikona świątyni. W środku kryją się figurki Buddy
IMG 1828 - Jawa: wulkan Ijen, Bromo, Yogyakarta i świątynie
IMG 1815 - Jawa: wulkan Ijen, Bromo, Yogyakarta i świątynie
I tak przez cały czas
borobudur3 - Jawa: wulkan Ijen, Bromo, Yogyakarta i świątynie
To zdjęcie oddaje prawdziwą sytuację:)

Ogólne wrażenie bardzo pozytywne, ale ciężko zwiedzać w spokoju, kiedy z każdej strony słyszysz „selfie miss, please!”. Ale warto, wszystko jest częścią atrakcji.

Świątynia Borobudur przydatne informacje

  • Z centrum miasta do samej świątyni jedzie się ok. godzinę – półtorej. Wybierając się na wschód słońca, z miasta trzeba wyjechać w środku nocy, o 3:30-4:00. 
  • Do świątyni jest łatwo trafić po znakach drogowych
  • W drodze powrotnej warto pokręcić się po okolicznych wioskach i polach ryżowych
Fot.18 za pośrednictwem depositphoto.com

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *